Suusamyr. Kirgistan. Spotkanie z samorządowcami. 18 lipca 2016.
Suusamyr. Kirgistan. Spotkanie z samorządowcami. 18 lipca 2016.
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
182
BLOG

Majstrowanie PiS-u przy samorządach. To mnie najbardziej wkurza!

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Podczas zeszłorocznej wizyty w Kirgistanie, spotkałem się pewnego popołudnia z tamtejszymi politykami lokalnymi. Autentycznie przeprawiali się wtedy ponad 4 godziny przez góry, żeby spotkać się z nasza delegacją, wśród której było kilku samorządowców. Przedmiotem ich absolutnego pożądania była wizyta w Polsce, żeby zobaczyć jak to działa, że ludzie sami decydują o swoich sprawach. I co teraz? Mają przyjechać zobaczyć, jak poseł Sasin odgórnie, bez pytania kogokolwiek o zgodę, buduje wielką Warszawę? 

Z tych wszystkich pomysłów pseudo - naprawy i kolejnych frontów z następnymi grupami społecznymi, które otwiera PiS, przyznam szczerze najbardziej zwyczajnie wkurza mnie grzebanie przez samorządach. Dlaczego?

Bo od kilku dobrych lat regularnie odwiedzam obszar postsowiecki. Jeśli z tego, co jest w Polsce, coś jest tam przedmiotem szczególnej zazdrości, to właśnie funkcjonowania samorządów. To jest coś, co tamtejsi kandydaci na samorządowców postrzegają jako nasz największy sukces. I nawet, jeśli i tłumaczymy, że przydałoby się to i owo poprawić, to i tak ten nasz system uważają oni za idealny. Chcą go poznawać, są nim zachwyceni, a fakt, że mieszkańcy sami decydują o swoich sprawach jest dla nich autentycznym olśnieniem.

Sam w ostatnim czasie pomogłem w nawiązaniu kilku kontaktów między gminami mojego okręgu wyborczego, a miejscowościami na Ukrainie. I co my i my mamy teraz powiedzieć? Że ta podziwiana przez nich nasza samorządności się nie udała? Że teraz obóz rządzący ma pomysł żeby włączyć do stolicy ponad 30 gmin bez pytania ich o zgodę?

Pamiętam jak podczas zeszłorocznej wizyty w Kirgistanie, spotkałem się pewnego popołudnia z tamtejszymi politykami lokalnymi. Autentycznie przeprawiali się wtedy ponad 4 godziny przez góry, żeby spotkać się z nasza delegacją, wśród której było kilku samorządowców. Przedmiotem ich absolutnego pożądania była wizyta w Polsce, żeby zobaczyć jak to działa, że ludzie sami decydują o swoich sprawach. I co teraz? Mają przyjechać zobaczyć, jak poseł Sasin odgórnie, bez pytania kogokolwiek o zgodę, buduje wielką Warszawę? Strasznie to smutne i frustrujące...

Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna  http://miastopoznaj.pl/

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl

www.facebook.com/flibicki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka