List prezydenta Dudy do Marszałka Kuchcińskiego
List prezydenta Dudy do Marszałka Kuchcińskiego
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
456
BLOG

(Świąteczny) List do przyjaciół Pisowców

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Jest okres świąteczny. Czas sprzyjający refleksji. I nie wiem ilu Was jest. Może 5, może 10 a może 20. Ale w tym wolnym czasie zastanówcie, czy nie warto Waszymi głosami po prostu obecnej większości obalić? Moim zdaniem warto. To jest w Waszych rękach. Zależy od Was naprawdę bardzo wiele. Zróbcie to, a potem wspólnie zastanowimy się jak bronić wartości, które wspólnie są dla nas najważniejsze.

Drodzy Przyjaciele

Byłem 8 lat w PiSie. Byłem też posłem Waszego ugrupowania. Pełniłem wysokie, lokalne funkcje partyjne. Znam więc dobrze funkcjonowanie Waszej partii. Znam bardzo wielu z Was. Z wieloma nadal mam kontakt. I właśnie dlatego, piszę do Was ten list.

Wiem, że to nie jest tak, że tylko posłowi Krzysztofowi Łapińskiemu – którego bardzo cenię, jako parlamentarzystę z mojego okręgu – oraz europosłowi Ujazdowskiemu, nie podobają się wydarzenia ostatnich dni. Wiem, że bardzo wieloma z Was targają wątpliwości. Że bardzo wielu z Was uważa, że to spotkanie grupy parlamentarzystów w Sali Kolumnowej nie było ważnym posiedzeniem Sejmu, a co za tym idzie, te wszystkie rzekomo przyjęte tam ustawy są po prostu nieważne. Nie istnieją. Te Wasze wątpliwości, to Wasze przekonanie, jest po prostu dowodem Waszej odpowiedzialności. Odpowiedzialności za państwo.

Ale przecież nie tylko to Wam się nie podoba. I nie podoba Wam się też marszałek Marek Kuchciński. Wiecie, że nie ma kwalifikacji dopełnienia tego urzędu. Wiecie, że się do tego nie nadaję. Skąd macie tę wiedzę? Nie tylko z obserwacji poczynań Marka Kuchcińskiego. Czerpiecie ją także z tego, że Marek Kuchciński jest po prostu produktem określonego partyjnego systemu. Że wasze lokalne struktury pełne są Marków Kuchcińskich, którzy Wami zarządzają, nie pozwalając Wam prowadzić tak działalności poselskiej czy senatorskiej, jak byście chcieli. Że macie, często stałe poczucie, iż zarządza Wami ktoś, kto nie ma do tego żadnych kwalifikacji. Że się za tego kogoś po prostu wstydzicie. Marek Kuchciński nie jest tutaj wyjątkiem. Jest po prostu symbolem tego, w jaki sposób Jarosław Kaczyński zbudował swoją partię. Jeszcze raz powtórzę. Spotykacie się codziennie, w swoich lokalnych strukturach z dziesiątkami takich Marków Kuchcińskich.

Macie poczucie, że to, co potocznie jest nazywane zakonem PC, ten system funkcjonowania Klubu Parlamentarnego, w którym tenże zakon traktuje was, jak mięso armatnie, notorycznie gwałci waszą wolność poselska i senatorską. Macie poczucie, że wewnątrz tego Klubu nie ma rozmowy. Nie ma dialogu. Jest czyste wojskowe wykonywanie poleceń. Rozumiem Was. Byłem w takim Klubie.

Macie także poczucie tego, że Waszą partią zarządza człowiek, który, choć jest niewątpliwie bardzo inteligentny i charyzmatyczny, to ma – ujmę to eufemistycznie – trudny charakter. Że to zarządzanie przez zakon PC, który odbywa się w Waszym klubie, jest odbiciem tego właśnie jego trudnego charakteru. Charakteru, który pogorszył się tym bardziej na skutek osobistej tragedii, którą ten człowiek przeżył w 2010 r.

Jesteście rozczarowani jeszcze jedną rzeczą. Jesteście rozczarowani także tym, że rzeczy naprawdę dla was ważne nie są załatwiane, albo przeciwdziała się wprost ich załatwieniu. Macie takie poczucie, choćby po głosowaniu projektu Społecznego Komitetu Stop Aborcji. Macie takie poczucie po tym, kiedy niektórzy z was oparli się presji, aby ten projekt odrzucić, a inni się pod nią ugięli. Znam to poczucie. Znam je z kryzysu, który wybuchł w 2007 roku, i którego efektem była rezygnację Marka Jurka z funkcji Marszałka Sejmu. Więcej, gdy wczoraj widzieliście Marszałków obu Izb prezesa i premier na Jasnej Górze to niektórzy z was mieli poczucie, że po raz kolejny ważne dla was wartości są wykorzystywane, jako materiał marketingowy do zdobywania głosów.

Nie chwalą tutaj Platformy Obywatelskiej. Mnie też było bardzo ciężko pod koniec poprzedniej kadencji, gdy Platforma forsowała ustawy światopoglądowe, z którymi się nie zgadzam i przeciw którym głosowałem. Musicie jednak zdać sobie sprawę, że PiS przez ten rok żadnego z tych problemów nie załatwił, natomiast wielu ludzi życia publicznego i nie tylko tak jak wy czuję się przez stłamszonych, skopanych i poniżony. Myślicie może, że znosicie to właśnie dlatego, aby blokować te niekorzystne zmiany światopoglądowe? Tylko, że nic takiego się nie dzieje, a owo poniżenie trwa...

Proponuję wam więc abyście wzięli swoje sprawy w swoje ręce. Abyście po prostu pozbawili większości parlamentarnej PiS. Nie wiem ilu was jest, 10,15 czy 20 ale to wystarczy byście zmienili tę sytuację. Apelują o to do was. Odwagi!

Czy w ten sposób otworzycie drogę do liberalnych eksperymentów światopoglądowy? Oczywiście. Takie ryzyko istnieje. Sam się często zastanawiam jak jest duże. Z pewnością jakieś jest. Jednak w układzie, w którym tkwicie dzieje się to samo, tyle że nieco wolniej. Nie wierzycie? No to popatrzcie na to, co o popieraniu chociażby postulatów środowisk LGBT przez ten rząd mówi prawicowy publicysta Witold Gadowski. Odszukajcie sobie jeden z jego filmowych felietonów. Różnica jest tylko taka, że odbywa się to cichaczem. Bez waszej wiedzy. Za to za waszą wiedzą odbyło się choćby zlinczowania ostatniego prezesa Trybunału Konstytucyjnego, pod którego prezesurą wydano choćby bardzo konserwatywne orzeczenie o klauzuli sumienia. Pod tą władzą ludzka godność jest deptana permanentnie, A ważne dla was sprawy światopoglądowe w najlepszym wypadku nie są załatwiane.

Jest okres świąteczny. Czas sprzyjający refleksji. I nie wiem ilu Was jest. Może 5, może 10 a może 20. Ale w tym wolnym czasie zastanówcie, czy nie warto Waszymi głosami po prostu obecnej większości obalić? Moim zdaniem warto. To jest w Waszych rękach. Zależy od Was naprawdę bardzo wiele. Zróbcie to, a potem wspólnie zastanowimy się jak bronić wartości, które wspólnie są dla nas najważniejsze.

Życzę wam na te Święta wszystkiego najlepszego!

Wasz przyjaciel

Jan Filip Libicki

PS: Powyżej publikuję list Prezydenta Andrzeja Dudy do Marszałka Kuchcińskiego. Znacie go dobrze i wiecie, jaki jest. Ile go kosztowała rozmowa z Prezesem w sprawie ostatniego kryzysu i wysłanie tego listu. A więc sytuacja musi być naprawdę poważna…

Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna  http://miastopoznaj.pl/

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl

www.facebook.com/flibicki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka