Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
884
BLOG

Widać, że „niepokorne” media „żyją”….

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Rozmaitości Obserwuj notkę 19

Teraz żniwa mogą być znacznie większe. Bo mogą dotyczyć budżetu Telewizji Publicznej. I tylko zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego tego sporu nie rozstrzyga Jarosław Kaczyński? Tak jak rozstrzygnął go w przypadku przysłowiowej już kobiecej zmienności Rady Mediów Narodowych?

W piątek na Salonie24 ukazał się obszerny opis – już bezpardonowej – wojny prawicowych dziennikarzy o media publiczne. Wojny – w uproszczeniu – pomiędzy Tomaszem Sakiewiczem, a braćmi Karnowskimi: (http://newsroom.salon24.pl/724058,to-juz-wojna-prawicowych-dziennikarzy-o-media-publiczne).

Szczerze mówiąc to trudno się tej wojnie dziwić. Jak to zwykł mawiać Janusz Korwin – Mikke: „jak nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze”. Tutaj nikt nawet tego nie ukrywa, że chodzi o kasę.

Kto bliżej poznał oba środowiska ten wie, że przy notorycznym narzekaniu na biedę i zarzekaniu się jak to z powodów ideowych dokłada się do interesu, oba są bardzo kwestiami finansowymi zainteresowane. Ktoś – oczywiście wrogi szlachetnej walce o Polsce – mógłby nawet powiedzieć są chciwe...

Do tej pory jednak to zainteresowanie kwestiami finansowymi – z oczywistych powodów – sprowadzało się do tego, kto lepiej „obsłuży” smoleński biznes wydawniczy. Czyj teść spienięży, będący publiczną własnością, smoleński raport Zespołu Macierewicza? Dla przypomnienia – cztery lata temu pisałem o tym tutaj: (http://jflibicki.salon24.pl/443133,czy-sakiewicz-a-moze-i-macierewicz-okradaja-obywateli-rp).

Teraz żniwa mogą być znacznie większe. Bo mogą dotyczyć budżetu Telewizji Publicznej. I tylko zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego tego sporu nie rozstrzyga Jarosław Kaczyński? Tak jak rozstrzygnął go w przypadku przysłowiowej już kobiecej zmienności Rady Mediów Narodowych?

Odpowiedź jest prosta. Prezes PiS po prostu uwielbia zarządzać konfliktem. Dlaczego? Bo wtedy może rozstrzygać. Stawiać raz na jednego, raz na drugiego z klinczujących się rywali. Jak zwykł mawiać Jarosław Kaczyński, gdy stawał wobec wewnątrzpartyjnego konfliktu: „widać, że partia żyje”. Dziś widać, że „żyją” media „niepokorne”…

PS: A tak na koniec. Swego czasu ten konflikt przewidziałem, choć wydawało mi się, że będzie on przebiegał nieco inaczej. Ponad 3 lata temu pisałem o nim tak:

„Tylko patrzeć jak odezwie się kolejny, rynkowy konkurent Braci Karnowskich? Jak się odezwie? Pewnie kogoś zlustruje. Kogo? Może Zarembę. A może obu Braci. Chociaż - ze względów metrykalnych - będzie to trudne… Ale bez obaw, Tomasz Sakiewicz sobie poradzi. Radził sobie przecież nie w takich sytuacjach!” (http://jflibicki.salon24.pl/490948,sakiewicz-zlustruje-karnowskich-niepokorni-na-wyniszcze).

 Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna 

http://miastopoznaj.pl/

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl

www.facebook.com/flibicki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości