To będzie na pewno powód do refleksji. Do uwagi. Do wyeliminowania nonszalancji i własnych błędów. Poważnych błędów. Poważne ostrzeżenie.
Wczoraj – podczas maratonu w Bostonie – doszło do bombowego zamachu. Zginęły 3 osoby. Jest wielu rannych. Piszę to z kronikarskiego obowiązku. Myślę, że warto to odnotować, bo za jakiś czas w świadomości społecznej ten maraton i ten zamach mogą funkcjonować na równi z 11 września.
Teraz już wracam do tematu mego posta. Piszę o PiSie. A w zasadzie nie. Piszę o Platformie. O tym, że – w ubiegłą niedzielę, w Elblągu – odwołano w referendum – i to przygniatającą większością głosów – prezydenta miasta z mojej partii i wszystkich miejskich rajców.
Wielu komentatorów ogłasza spektakularną porażkę PO. I niebawem zyskają kolejny argument bo – moim zdaniem – w najbliższą niedzielę rybnickie, uzupełniające wybory do Senatu (vacat po śp. Senatorze Antonim Motyczce) wygra Bolesław Piecha. Tak. Wygra zdecydowanie. Wygra on i PiS.
Czy to będzie początek – jak wieszczą niektórzy – katastrofy Platformy Obywatelskiej? Nie. Bo – w obu przypadkach – frekwencja będzie bardzo niska. I w każdym z nich zadziałają jeszcze dodatkowe czynniki (prezydent Elbląga był po prostu kiepski, a Bolesław Piecha – ogólnopolsko rozpoznawalny oraz – za konkurentów będzie miał albo ekscentryków, albo ludzi z przypadku, albo mało znanych). Ale to będzie na pewno powód do refleksji. Do uwagi. Do wyeliminowania nonszalancji i własnych błędów. Poważnych błędów. Poważne ostrzeżenie.