Dla mnie Pniewska Święta jest osobą prywatnie niezwykle bliską. Nie tylko z racji tego, że spoczywa w mieście, którego mieszkańców w Senacie Rzeczpospolitej reprezentuję. Także z racji tego, że moja – spoczywająca w Lwówku babcia, Janina Deręgowska – była jedną z pierwszych uczennic osobiście przyjętych przez Nią do pniewskiej szkoły. I wspomnienie tego dnia towarzyszyło jej przez całe życie. A pamięć o tym trwa w mojej rodzinie do dziś…
Julia Ledóchowska, bo takie właśnie było jej chrzcielne imię, przyszła na świat w austriackim Loosdorfie, dnia 17 kwietnia 1865 roku. Pochodziła z wybitnej i zasłużonej dla Kościoła rodziny. Jedna siostra została błogosławioną, druga także wybrała życie zakonne, a brat został generałem Towarzystwa Jezusowego. Późniejsza matka Urszula była też stryjeczną bratanicą kardynała Mieczysława Ledóchowskiego.
W wieku lat 21 wstąpiła do krakowskiego klasztoru Sióstr Urszulanek i przyjęła imię Urszula. W roku 1907, za błogosławieństwem świętego papieża, Piusa X, wyjechała – wraz z dwiema współsiostrami – do Petersburga, by pokierować tam internatem przy polskim gimnazjum. Wkrótce powstał tam dom wspólnoty oraz nowa szkoła żeńska.
Po wybuchu I Wojny Światowej, w roku 1914, wydalona z Rosji, udała się do Skandynawii. Tu także założyła kolejną szkołę żeńską oraz – przy współpracy z kierowanym przez Henryka Sienkiewicza, szwajcarskim Komitetem Pomocy Ofiarom Wojny – ochronkę dla sierot po polskich emigrantach.
W roku 1920, wraz ze swymi siostrami, matka Urszula wróciła do Polski, osiedlając się w Pniewach. Wkrótce – po akceptacji przez papieża Benedykta XV nowego zgromadzenie – tu właśnie ulokowano Dom Generalny Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Tu też, na bazie wcześniejszych doświadczeń powstała, wkrótce szeroko znana i uznana szkoła żeńska.
Poświęcenie dla drugich pogoda ducha i otwartość na bliźniego – zwłaszcza dzieci – zaowocowała między innymi powstałym (w roku 1925) pierwszym polskim kołem Krucjaty Eucharystycznej.
Zmarła w Rzymie, 29 maja 1939 w wieku 74 lat. Już wtedy przekonanie o jej świętości było powszechne. Potwierdził je w kilkadziesiąt lat później błogosławiony Jan Paweł II, najpierw dokonanym dnia 20 czerwca 1983 roku w Poznaniu aktem beatyfikacji, a potem rzymską kanonizacją z dnia 18 maja 2003 roku. Wcześniej jednak, w roku 1989 miała jednak miejsce inna, podniosła uroczystość: zachowane od pośmiertnego zniszczenia ciało Błogosławionej spoczęło w pniewskim, macierzystym domu jej Zgromadzenia.
Dla mnie Pniewska Święta jest osobą prywatnie niezwykle bliską. Nie tylko z racji tego, że spoczywa w mieście, którego mieszkańców w Senacie Rzeczpospolitej reprezentuję. Także z racji tego, że moja – spoczywająca w Lwówku babcia, Janina Deręgowska – była jedną z pierwszych uczennic osobiście przyjętych przez Nią do pniewskiej szkoły. I wspomnienie tego dnia towarzyszyło jej przez całe życie. A pamięć o tym trwa w mojej rodzinie do dziś…