Panie Redaktorze! Odwagi! Szerokie grono Pana czytelników niecierpliwie czeka na odpowiedź!
Dziś krótki wpis.
Zamilkł Stanisław Michalkiewicz. Nie odpowiada na mój ostatni tekst dotyczący jego nerwów (http://jflibicki.salon24.pl/440206,nerwy-michalkiewicza). Nie odpowiada na dwa istotne pytania.
Pierwsze: jakimi to istotnymi łajdactwami, z czasów swej pracy w Zielonym Sztandarze, chce się licytować w sporze prowadzonym ze mną? Czego dopuszczał się pracując w Zielonym Sztandarze, czego dziś mógłby się wstydzić?
I pytanie drugie: jak to się stało, że zaczął pracować w radzieckiej agencji prasowej Nowosti? Ktoś go tam polecił? Czy ma to może coś wspólnego ze słynną razwiedką?
Panie Redaktorze! Odwagi! Szerokie grono Pana czytelników niecierpliwie czeka na odpowiedź! Ja też…J
Tu polityka zaczyna swój dzień www.300polityka.pl
Komentarze