fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1796
BLOG

Co nam mówi transfer Łukasza Gibały?

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 49

Sytuacja ta jest dużo bardziej smutna z innego powodu. Otóż w Dzień Kobiet 2012 roku Janusz Palikot rozpoczął proces skutecznego przyciągania do siebie rosnącej grupy polskich, aideowych wolnorynkowców.

 
Wczoraj poseł i szef krakowskiej PO, Łukasz Gibała,  przystąpił do Ruchu Palikota. Nie jest  to dobra wiadomość nie tylko dla jego wuja Jarosława Gowina, ale także dla znacznie szerszej grupy osób. Nie chodzi tu bowiem tylko o stratę jednego posła. Ta zawsze boli zwłaszcza kiedy ma się niewielką przewagę w parlamencie. Chodzi moim zdaniem o coś innego, co w całym tym transferowym zgiełku wokół Gibały jest raczej śladowo eksponowane. Idzie mi o to, że młody poseł z Krakowa jest przecież wciąż szefem Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Wolnego Rynku.
 
Oczywiście powody takiej, a nie innej decyzji  siostrzeńca ministra sprawiedliwości mogą być różne, ale moi zdaniem motywacje Janusz Palikota co do przyjęcia nowego parlamentarzysty są właśnie takie. Mówiąc wprost uważam, że lider Ruchu przyjął go w swoje szeregi właśnie z racji tego, że jest on szefem owego Zespołu.
 
Palikot dobrze kalkuluje. Zorientował się bowiem, że w Polsce istnieje dość pokaźna grupa zwolenników wolnego rynku. Grupa którą nazwałbym aideową. Chodzi mi o to, że chcąc po prostu niższych podatków i wolnego rynku  jest ona wstanie poprzeć każdego kto jej to zagwarantuje. Niezależnie od tego czy ugrupowanie, które to wprowadzi jest przeciw czy za aborcją. Przeciw czy za in vitro.
 
Osobiście uważam, że na dziś grupa ta liczy od 10 do 15 % wyborców . I to na nią właśnie liczy Janusz Palikot, a wabikiem dla niej ma być młody, wolnorynkowy krakowski parlamentarzysta.
 
Dzień wczorajszy uznaję więc za istotny i smutny. I to nie tylko smutny dla Jarosława Gowina. Bo przecież takie sytuacje już się zdarzały. Wystarczy przywołać tylko dość głośny transfer do partii Winiarza z Biłgoraja Jacka Władysława Bartyzela – syna czołowego polskiego monarchisty. Sytuacja ta jest dużo bardziej smutna z innego powodu. Otóż w Dzień Kobiet 2012 roku Janusz Palikot rozpoczął proces skutecznego przyciągania do siebie rosnącej grupy polskich, aideowych wolnorynkowców.
 
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
 
www. facebook.com/flibicki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka