Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
774
BLOG

W sprawie ustawy o Prokuraturze

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 99

 

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ta technika, ta zasada, która była stosowana w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego i wtedy była wprowadzana w życie, też dzisiaj, kiedy chodzi o zmianę ustawy o prokuraturze i o ustawę wprowadzającą zmiany w ustawie o prokuraturze. Że mamy do czynienia z tą samą zasadą, z tym samym trybem postępowania. A służyć to ma temu, żeby w sytuacji właśnie tej niejasności i nieostrości sformułowań możliwość wpływu czynnika politycznego i, powiedzmy sobie wprost, polityka, którym jest minister sprawiedliwości, była jak największa.

Mam przyjemność wraz z panią senator Sztark przedstawiać wnioski mniejszości komisji. I pierwsza kwestia, na którą chciałbym zwrócić uwagę – odnoszę się tu też do tego, dlaczego zgłosiliśmy wspomniane wnioski – to opinia Biura Legislacyjnego.

W opinii Biura Legislacyjnego była przede wszystkim pokreślona taka kwestia, że było bardzo mało czasu na to, aby wypowiedzieć się w omawianej tu sprawie. Kontynuując to stwierdzenie, chcę zwrócić uwagę, że materiały dotyczące omawianej tu bardzo poważnej zmiany dostaliśmy wczoraj w godzinach nocnych. A w art 61 Regulaminu Senatu wyraźnie mówi się o tym, że powinniśmy otrzymać takie materiały w dniu poprzedzającym posiedzenie. Tak się nie stało.

Jeśli zaś chodzi o opinię Biura Legislacyjnego, to pani legislator mówiła o tym, że omawiany tu projekt cechuje się usterkami i brakiem spójności. To były w zasadzie słowa, które w opinii pani legislator przewijały się najczęściej. Kiedy pani legislator wskazywała na to, że w uchwalonym przez Sejm projekcie pojawiają się pewne różnice pojęciowe, to pan minister Święczkowski mówił, że te różnice pojęciowe są różnicami zamierzonymi. I teraz pytanie jest następujące: co to znaczy „zamierzone różnice pojęciowe”? Bo w moim przekonaniu chodzi tutaj o słowo, którego użyłem na posiedzeniu komisji, a które wywołało pewne wzburzenie – a użyłem słowa „niechlujstwo”,… Ale tu ja spróbuję je zmodyfikować i powiedzieć tak: to pewna niestaranność, która się z tym wiąże i o której Biuro Legislacyjne mówiło. I chcę zwrócić uwagę, że te niestaranności, których było wiele, dotyczą projektu ustawy czy też uchwalonej ustawy, która jest ustawą zasadniczą i powiedziałbym, ustrojową.

Jest też oczywiście kwestia tego, ile w ramach tej zmiany jest zmienianych ustaw. Padały tu głosy, także ze strony pana profesora Seweryńskiego, że to się często zdarza, iż są pewne konsekwencje, które się z tym wiążą. To jest prawda, że z taką sytuacją mamy często do czynienia, jednak chcę zwrócić uwagę zarówno na ten element czasu, który się z tym wiążę, jak i na zasadniczość tej zmiany.

Pan senator Seweryński w swoim sprawozdaniu mówił także o tym, jakie z naszej strony pojawiały się zastrzeżenia do ustawy, nad którą debatujemy, w tym także zastrzeżenie zasadnicze, mówiące o tym, że będziemy mieli do czynienia z daleko idącą ingerencją czynnika politycznego w niezależność prokuratorską. Takie mamy przekonanie i to także leży u podstaw naszych wniosków o odrzucenie procedowanych w tej chwili projektów.

W moim przekonaniu ta niestaranność, z którą mamy tu do czynienia, jest niestarannością zamierzoną. Ja mówiłem o tym, o tej technice, o tej metodzie przy innej okazji – kiedy debatowaliśmy nad zmianami w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. Mówiłem wtedy, że można konstytucję zmieniać na trzy sposoby: wygrać wybory większością konstytucyjną; zawrzeć w parlamencie koalicję konstytucyjną; lub zmieniać konstytucję poprzez takie cząstkowe zmiany ustaw, żeby niepostrzeżenie i bez większości konstytucyjnej do takich zmian, tak naprawdę ustrojowych, doprowadzić. I teraz mamy takie poczucie, że ta technika, ta zasada, która była stosowana w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego i wtedy była wprowadzana w życie, też dzisiaj, kiedy chodzi o zmianę ustawy o prokuraturze i o ustawę wprowadzającą zmiany w ustawie o prokuraturze. Że mamy do czynienia z tą samą zasadą, z tym samym trybem postępowania. A służyć to ma temu, żeby w sytuacji właśnie tej niejasności i nieostrości sformułowań możliwość wpływu czynnika politycznego i, powiedzmy sobie wprost, polityka, którym jest minister sprawiedliwości, była jak największa.

Z tych przedstawionych tutaj przeze mnie powodów złożyliśmy razem z panią senator Sztark wnioski o odrzucenie obu projektów, które to wnioski niniejszym mam przyjemność państwu zaprezentować. Bardzo dziękuję.

Wystąpienie senackie z dnia 29 stycznia 2016

Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna 

http://miastopoznaj.pl/

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl

www.facebook.com/flibicki

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka