Paweł Sztando. 1982 - 2015
Paweł Sztando. 1982 - 2015
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
587
BLOG

Paweł Sztando – wspomnienie…

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Rozmaitości Obserwuj notkę 28

Oto tam, w niebie, Pan Bóg przygotował dla nas wszystkich niebieską dzielnicę. Taki nasze niebieskie Stare Miasto. I zanim tam wszyscy przyjdziemy, musiał po prostu znaleźć kogoś, kto ją dla nas jak najlepiej przygotuje. Kogoś kto o nią najlepiej całym swoim wielkim sercem zadba. Kogóż mógł do tej pracy znaleźć lepszego, jeśli nie Pawła? Kto mógł Mu dać tę pewność, że niebieska komunikacja będzie sprawniejsza, a rajska zieleń zadbana? Przecież to jasne! To mógł być tylko Paweł. Radny Paweł Sztando.

W środę, 7 października, zmarł Paweł Sztando. Mój przyjaciel. Wczoraj odbył się jego pogrzeb.

Często tak jest, że najwartościowsze wydarzenia w życiu dzieją się przez przypadek. I Pawła też przez taki przypadek poznałem. Był 2006 rok. Zaproszono mnie na jakąś debatę na poznański Wydział Politologii. Jego wydział. Gdy zaproszeni dyskutanci skończyli rozmawiać doszło do momentu zadawania pytań. I – jak to często bywa – zapadła cisza. Tę ciszę przerwał jakiś młody, sympatyczny człowiek z ostatniego rzędu, o coś mnie pytając. Dziś już nie pamiętam, o co…

Kilka miesięcy później pojawił się u mnie, na poselskim dyżurze także młody człowiek z pytaniem czy może być u mnie w biurze stażystą. Nie pamiętałem go wtedy z tej debaty, to przypomniał mi dopiero później. Pamiętam, żeśmy się wtedy w naszym wspólnym, poselsko – senatorskim biurze wahali. Bo różnie to ze stażystami bywa. Jedni przychodzą naprawdę do pracy, czegoś się nauczyć, inni – po kolejne zdanie w przysłowiowym CV. Ostatecznie został

Szybko rozwiał te nasze pierwotne wątpliwości. Mimo ciężkiej choroby związanej z przeszczepioną nerką, był pełen energii, pomysłów, chęci do pracy, ale przede wszystkim pełen bezgranicznej życzliwości i dobroci po prostu dla wszystkich.

I te wszystkie swoje olbrzymie zalety przeniósł później na poznańską działalność samorządową. Na działalność w Radzie Osiedla Stare Miasto, na terenie, której później zamieszkał. I której oddał całe swoje wielkie serce… Dowodem na to, ile tego serca włożył niech będzie choćby to, że gdy w środę o jego śmierci napisała poznańska Gazeta Wyborcza to informacja ta była przez dwa dni wiadomością najczęściej czytaną przez internautów.

Jak ją komentowali? Chyba najlepszym podsumowaniem tych komentarzy będzie wpis jednej z koleżanek Pawła z Rady Osiedla – że działalność społeczną mógłby spokojnie wykładać na uniwersytecie. Tak. Tak było. A dowodem tego niech będzie też i fakt, że wczoraj przed południem, na cmentarzu w jego rodzinnym Głogowie, żegnał go i wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski i radni różnych politycznych opcji i wielu, wielu poznańskich samorządowców…

I kiedy na tym cmentarzu wielu z nas pytało samych siebie, dlaczego go żegnamy, to ja miałem poczucie, że znam na to pytanie odpowiedź. Że wiem czemu tam jestem. Ale, że go nie żegnam. Dlaczego?.

Dlatego, że oto tam, w niebie, Pan Bóg przygotował dla nas wszystkich niebieską dzielnicę. Taki nasze niebieskie Stare Miasto. I zanim tam wszyscy przyjdziemy, musiał po prostu znaleźć kogoś, kto ją dla nas jak najlepiej przygotuje. Kogoś kto o nią najlepiej całym swoim wielkim sercem zadba. Kogóż mógł do tej pracy znaleźć lepszego, jeśli nie Pawła? Kto mógł Mu dać tę pewność, że niebieska komunikacja będzie sprawniejsza, a rajska zieleń zadbana? Przecież to jasne! To mógł być tylko Paweł. Radny Paweł Sztando.

I wszyscy, którzyśmy go znali, świetnie wiemy, że gdy tam trafimy, to będzie nas witał, na tym naszym niebieskim Starym Mieście. Wesoły życzliwy dobry. I że to wszystko, co tam zastaniemy będzie przez niego naprawdę dopilnowane. Tak jak tylko on to dopilnować potrafi. I dlatego właśnie, wczoraj na cmentarzu w Głogowie, nie mówiliśmy Pawłowi żegnaj. Mówiliśmy mu po prostu – Przyjacielu!  Do zobaczenia…

PS: całemu personelowi dawnego, poznańskiego Szpitala Wojskowego, dr Markowi Karczewskiemu, ale przede wszystkim profesorowi Mieczysławowi Komarnickiemu i jego współpracownikom z placówki przy ul. Szamarzewskiego w Poznaniu, bardzo dziękuję za serce i ogromną troskę o Pawła… Wyrazy wielkiego uznania i podziwu dla Jana Zujewicza.  

Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna 

http://miastopoznaj.pl/

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl

www.facebook.com/flibicki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości