Tak więc Przemysław Wipler i tak prawdopodobnie zakończyłby swą błyskotliwą – znaną opinii publicznej głównie z barowych bójek – karierę. Pomysł jednak by robić secesję od Janusza Korwina – Mikke i zakładać własną partię jest już naprawdę czystej wody politycznym samobójstwem.
Naprawdę trudno o zabawniejszą, ale i pozytywną wiadomość. Wygląda bowiem na to, że sukces Nowej Prawicy w wyborach europejskich – tak jak sądziłem – będzie tylko incydentem.
Tak więc Przemysław Wipler i tak prawdopodobnie zakończyłby swą błyskotliwą – znaną opinii publicznej głównie z barowych bójek – karierę. Pomysł jednak by robić secesję od Janusza Korwina – Mikke i zakładać własną partię jest już naprawdę czystej wody politycznym samobójstwem.
I w sumie pierwszą, naprawdę dobrą decyzją dla polskiej polityki, podjętą przez Przemysława Wiplera.