Lepiej nie będzie, ale śmieszniej z pewnością tak. Już widzę te sejmiki rządzone przez aparat podejmujący decyzje z efektywnością Politbiura KPZR ze schyłku Czernienki. Co zabawne – tym razem wybranego demokratycznie!
Mam w tym przypadku dwie refleksje. Pierwsza to taka, że nikt z tych mediów – no może trochę poza Piotrem Zarembą – nie zastanawia się, że skoro już nawet Ludwik Dorn zerka w stronę PO, to może ten PiS ma jednak swoje fundamentalne i niebezpieczne wady? Niemożliwe, by tylko Zaremba to widział… Wyjaśnienie jest więc chyba dosyć merkantylne. Że łatwiej wmawiać to wszystko czytelnikom, to im się zwyczajnie więcej gazet sprzeda…
Jeśli miałaby to być prawda – bo z kolei Dorn w swej diagnozie ma zwyczajnie rację - to lepiej nie będzie, ale śmieszniej z pewnością tak. Już widzę te sejmiki rządzone przez aparat podejmujący decyzje z efektywnością Politbiura KPZR ze schyłku Czernienki. Co zabawne – tym razem wybranego demokratycznie! Samorządowcy – słuchajcie Dorna!
www.facebook.com/flibicki