Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1329
BLOG

Malezyjski samolot w Smoleńsku

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 81

  

Tych wszystkich, którzy z taką satysfakcją oskarżają polskie władze o nieudolność we współpracy z Rosjanami (nie mówię tu o zamianie ciał, bo te pomyłki są rzeczywiście wstydliwe), bardzo proszę o wskazanie, w czym to przedstawiciele państw, których obywatele zginęli nad Ukrainą radzą sobie z Rosją lepiej?
 
Nie ukrywam, że tekst ten piszę zainspirowany towarzyską dyskusją sprzed kilku dni. Dyskusją, podczas której, kilku jej uczestników próbowało udowodnić mi jak to Holandii i społeczności międzynarodowej – w przeciwieństwie do Polski po katastrofie pod Smoleńskiem – udaje się szybciej i sprawniej osiągać to wszystko, co w takich sytuacjach osiągnąć należy.
 
Otóż – proszę mnie sprostować - ale, co się udało lepiej? Czy ciała ofiar katastrofy nad wschodnią Ukrainą, o której spowodowanie wszyscy, w tym prezydent USA i wielu przywódców Zachodu słusznie oskarżają Rosję, wróciły szybciej do kraju? Czy eksperci kilku krajów Zachodnich, których obywatele zginęli w tej katastrofie uzyskali szybki, pełny i swobodny dostęp do wraku samolotu? Czy rosyjskie władze mające – co nie ulega wątpliwości – decydujący wpływ na postawę tak zwanych separatystów, chętnie i szybko współpracują z zainteresowanymi stronami? Czy coś słychać o szybkim powrocie wraku samolotu do Malezji?
 
Tych wszystkich, którzy z taką satysfakcją oskarżają polskie władze o nieudolność we współpracy z Rosjanami (nie mówię tu o zamianie ciał, bo te pomyłki są rzeczywiście wstydliwe), bardzo proszę o wskazanie, w czym to przedstawiciele państw, których obywatele zginęli nad Ukrainą radzą sobie z Rosją lepiej?
 
Otóż wcale lepiej sobie nie radzą. I to pomimo tego, że tu – w przeciwieństwie do Smoleńska – mówimy o oczywistym zamachu, a nie zamachu zrodzonym w głowach członków Parlamentarnego Zespołu Smoleńskiego. Więcej nawet, biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności, radzą sobie zdecydowanie gorzej.
 
I chyba właśnie to ma też chyba na myśli Paweł Kowal, gdy w rozmowie z Tok Fm mówił: „Zginęło tylu obywateli bogatego, europejskiego państwa. Ciała ofiar sprofanowano. A holenderski rząd nie zrobił nic skutecznego, by zapobiec zniszczeniu materiału dowodowego. Powinni podać się do dymisji” (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16358064,Kowal__Rzad_Holandii_powinien_podac_sie_do_dymisji_.html).
 
Może mnie łaskawie koledzy, smoleńscy blogerzy przekonają, że nie mam racji? Że sytuacja jest o wiele gorsza niż gdyby ten malezyjski samolot rozbił się w Smoleńsku…
  
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka