W imię zachowania dorobku Orkiestry, Jerzy Owsiak winien przeciąć te wątpliwości upubliczniając wszystkie elementy swego funkcjonowania. Powinien swą działalność „utransparentnić”. Dla mnie osobiście Jerzy Owsiak powinien też wyjaśnić swój stosunek do akcji Przystanek Jezus.
Zbliża się kolejna edycja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Co dziś uważam o sztandarowym przedsięwzięciu Jerzego Owsiaka?
WOŚP uznaję za zjawisko, wokół którego w ostatnich dniach - mówię to z autentycznym żalem - mnoży się niestety coraz więcej znaków zapytania. Muszę przyznać, że wśród nich mnie najbardziej zaskoczyła uwaga szefa Orkiestry, że akcja Przystanek Jezus jest akcją złą. Pojawiają się jednak i inne zastrzeżenia, choćby co do sposobów wydatkowania zebranych środków. Jest to tym bardziej przykre, że jak dotąd Orkiestra miała - moim zdaniem - przynajmniej dwa osiągnięcia.
Pierwsze to uratowane realnie ludzkie życia oraz doposażenie polskich szpitali. I drugie - zmobilizowanie wielkich środowisk na rzecz charytatywnego działania dla innych. Dlatego też uważam, że w imię zachowania dorobku Orkiestry, Jerzy Owsiak winien przeciąć te wątpliwości upubliczniając wszystkie elementy swego funkcjonowania. Powinien swą działalność „utransparentnić”. Dla mnie osobiście Jerzy Owsiak powinien też wyjaśnić swój stosunek do akcji Przystanek Jezus.