fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
751
BLOG

O Lady Thatcher raz jeszcze – Tusku idź do kina!

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 15

Jeśli Donaldowi Tuskowi nie starczy w tej sprawie determinacji to niech choć pozwoli wówczas na stosowny projekt senacki. Przeciw górnikom z kilofami chętnie – zainspirowany brytyjską premier – wystąpi przynajmniej jeden senator. I wózek inwalidzki nie będzie tutaj najmniejszą przeszkodą.

Trwa dyskusja o podniesieniu wieku emerytalnego. Dyskusja niszcząca. Bo im dłużej prowadzona, tym większa obawa, że projekt rządowy – moim zdaniem i tak zbyt zachowawczy – zostanie jeszcze bardziej rozwodniony. Pisałem zresztą już o tym na moim blogu: (http://jflibicki.salon24.pl/391331,tusku-nie-pekaj-tusku-idz-na-ostro).
 
Tymczasem sytuacja się zaostrza. Oporny jest koalicjant, protestuje opozycja, a różnej maści związkowcy grożą referendum. Nie tylko zresztą grożą. Oto bowiem kilka dni temu, na ręce Marszałek Sejmu Ewy Kopacz, solidarnościowi związkowcy złożyli blisko półtora miliona podpisów pod stosownym, referendalnym wnioskiem. (http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11163637,_Solidarnosc__chce_referendum_w_sprawie_wieku_emerytalnego.html).
 
Związkowi działacze mają rzecz jasna konstytucyjne prawo zbierania podpisów pod inicjatywą o referendum. Osobiście uważam jednak ten ruch za zapowiedź antyrządowych, ulicznych protestów emerytalnych. Jeśli tak będzie, to niech wiedzą, że ktoś wreszcie powie stop ich rozbuchanym przywilejom. Takim choćby jak związkowe etaty w zakładach pracy. Jeśli Donaldowi Tuskowi  nie starczy w tej sprawie determinacji to niech choć pozwoli wówczas na stosowny ustawowy projekt senacki. Przeciw górnikom z kilofami chętnie – zainspirowany brytyjską premier – wystąpi przynajmniej jeden senator. I wózek inwalidzki nie będzie tutaj najmniejszą przeszkodą.  
 
Na dodatek wszystkim gorącym entuzjastom plebiscytowego pomysłu – zarówno tym związkowym jaki i reprezentującym sejmową opozycję – pragnę zadać dość w sumie proste pytanie. Pytanie o to, czy nad najistotniejszymi dla interesów państwa sprawami dyskutuje się w formule referendalnej? Czy właśnie tak podejmuje się w tych sprawach decyzje? Jest dla mnie oczywiste, że taką właśnie najistotniejszą – powiedziałbym strategiczną dla interesów państwa decyzją – jest podniesienie wieku emerytalnego.
 
Pytam więc PiS, SLD, Solidarność i innych związkowych lobbystów czy nad kwestią polskiej niepodległości również należy przeprowadzić stosowne referendum? Albo nad dalszą sensownością prowadzenie przez  prokuraturę wojskową smoleńskiego śledztwa? Bardzo liczę na odpowiedź w tej kwestii bo jestem najgłębiej przekonany, że gdybyśmy ogłosili zamiar rozpisania referendum w tej właśnie sprawie, to już dziś pułkownik Kopczyk mógłby szykować się do zasłużonego urlopu.
 
A w kontekście solidarnościowego referendum emerytalnego szczerze zachęcam Donalda Tuska aby – jeśli jeszcze tego nie zrobił –  by czym prędzej udał się do jakiegoś spokojnego, warszawskiego kina. I z uwagą obejrzał omówiony już tu przeze mnie film o Margaret Thatcher (http://jflibicki.salon24.pl/394344,zelazna-dama-metafizyczne-brytyjskie-rozczarowanie). Bo choć nie jest to jakieś porywające dzieło, to spokojnie można potraktować je jako instrukcję w jaki sposób – jeśli zawiodą spokojniejsze metody – rozmawiać z anarchizującymi życie społeczno - gospodarcze związkowymi działaczami. Żelazna Dama, z charakterystyczną dla siebie prostotą, już odpowiedziała nam  na to pytanie. Każdy rząd ma przecież jeszcze wojsko i policję!
 
Tu polityka zaczyna swój dzień:www.300polityka.pl
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka