fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
2288
BLOG

PiS jest legalny – według Seremeta

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 46
Niezależnie od trafności tej argumentacji i tego czy się do niej przychylam, problem jednak pozostaje. Skoro – jak wskazałem w powyższym tekście – wprost mówią o tym tacy politycy jak: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Paweł Kowal, Marek Jurek czy Marian Piłka, to trudno utrzymywać, że problemu niema.
 
W listopadzie umieściłem na tym blogu swój list, skierowany do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Prosiłem w nim o zbadanie legalności statutu PiS, a gdyby owo badanie wypadło dla tej partii negatywnie – o stosowny wniosek w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego (http://jflibicki.salon24.pl/361230,czy-pis-jest-legalna-partia-to-zbada-seremet).
 
Z pewnym – wynikłym z powodów technicznych opóźnieniem – publikuję dziś odpowiedź Andrzeja Seremeta w tej kwestii (http://dl.dropbox.com/u/15148588/jfl/seremet.pdf).
 
Prokurator Generalny stwierdza w niej, że nie widzi podstaw do takiego wniosku. Powołuje się przy tym na dwa aspekty – posiadanie przez partię Jarosława Kaczyńskiego stosownych organów statutowych oraz na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie stwierdzające mniej więcej tyle, że może on badać jedynie zgodność z Konstytucją celów i metod działania ugrupowań politycznych nie zaś stopień demokratyczności ich wewnętrznych procedur.
 
Niezależnie od trafności tej argumentacji i tego czy się do niej przychylam, problem jednak pozostaje. Skoro – jak wskazałem w powyższym tekście – wprost mówią o tym tacy politycy jak: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Paweł Kowal, Marek Jurek czy Marian Piłka, to trudno utrzymywać, że problemu niema. Aby go rzetelnie zbadać pozostają więc dwie drogi:
 
Pierwsza: czekać aż usunięci z PiS politycy Solidarnej Polski odwołają się do sądu powszechnego od tej decyzji  – w tej sytuacji, o ile jest jeszcze taka formalna możliwość,  gorąco namawiam ich do realizacji tej zapomnianej już nieco przez wszystkich zapowiedzi.
 
Druga: zebrać stosowną ilość parlamentarnych podpisów pod odpowiednim wnioskiem do TK.
 
Może znajdzie się jeszcze jakaś trzecia droga – to jednak wymaga chwili czasu i refleksji. Jeśli do takiej dojdę – niezwłocznie moich czytelników o tym poinformuję.
 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka